Wesprzyj

Wesprzyj działalność Wolnych Lektur

Przelew:

Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury

PayPal:

Płatność internetowa:

Wesprzyj bibliotekę internetową
Wolne Lektury

1,5% procent

Logo akcji 1,5%

KRS 0000070056

x

Interpelacja w sprawie otwartych podręczników15 marca 2008 Media Wolne Podręczniki

W styczniu poseł Krzysztof Tyszkiewicz wystosował do Ministerstwa Edukacji Narodowej interpelację w sprawie otwartych materiałów edukacyjnych. Poseł wskazywał w niej na ogłoszenie Kapsztadzkiej Deklaracji Otwartej Edukacjizadał Ministerstwu trzy pytania:

1. Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej popiera założenia Kapsztadzkiej Deklaracji Otwartej Edukacji? 2. Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej uczestniczy lub patronuje projektom związanym z tworzeniem otwartych zasobów edukacyjnych?

3. Czy urzędnicy odpowiedzialni za akceptację podręczników, lektur i innych zasobów edukacyjnych biorą pod uwagę fakt, iż pomoce naukowe tworzone w ten sposób mogą być ratunkiem dla dzieci z niezamożnych rodzin, a dofinansowanie drukowania lub dostępu do komputera i sieci tzw. wolnych podręczników lub wolnych lektur przez samorząd (poprzez np. zakup papieru) może obniżyć koszt zakupu (dostępu) pomocy naukowych?

Datowana na 7 lutego odpowiedź sekretarz stanu Krystyny Szumilas dopiero w zeszłym tygodniu została opublikowana. Czytamy w niej:

Ministerstwo Edukacji Narodowej sprzyja wszelkim działaniom, które czynią edukację, zarówno formalną, jak nieformalną, bardziej dostępną i efektywną. Wezwanie kapsztadzkiej deklaracji otwartej edukacji do udostępniania materiałów edukacyjnych na otwartych zasadach w internecie również służy temu celowi. Idea udostępniania w tej postaci wszelkich materiałów edukacyjnych jest niewątpliwie interesująca i zasługująca na poparcie. […] Pragnę poinformować, że również Ministerstwo Edukacji Narodowej prowadzi portal: Internetowe centrum zasobów edukacyjnych MEN Scholaris, gdzie zamieszczane są różnorodne materiały edukacyjne przeznaczone dla uczniów i nauczycieli.

To ogromnie pozytywna odpowiedź, wskazująna na to, że Ministerstwo rozumie pozytywne efekty promowania otwartych materiałów edukacyjnych. Trzeba jednak zauważyć, że zasoby Scholaris nie są otwartymi materiałami edukacyjnymi, gdyż pomimo publikacji w internecie nie zezwala się na ich dalsze wykorzystywanie przez nauczycieli (np. tworzenie i rozpowszechnianie na ich podstawie własnych materiałów). Kapsztadzka Deklaracja Otwartej Edukacji jasno określa to jako warunek konieczny, by można było mówić o otwartości, i namawia do stosowania wolnych licencji. Dalej w odpowiedzi ministerstwa czytamy m.in.:

Inaczej natomiast przedstawia się kwestia ewentualnego udostępnienia wśród otwartych materiałów edukacyjnych podręczników szkolnych. Zgodnie bowiem z przepisami rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu z dnia 5 lutego 2004 r. w sprawie dopuszczania do użytku szkolnego programów wychowania przedszkolnego, programów nauczania i podręczników oraz cofania dopuszczenia (Dz. U. z 2004 r. Nr 25, poz. 220) programy nauczania oraz podręczniki dopuszcza do użytku szkolnego w drodze decyzji administracyjnej minister właściwy do spraw oświaty i wychowania oraz minister właściwy do spraw kultury i dziedzictwa narodowego – w przypadku programów i podręczników do szkół artystycznych. Udostępnienie na tzw. wolnych licencjach w internecie również podręczników szkolnych wymaga zatem odpowiednich zmian legislacyjnych, które uwzględniałyby formułę akredytacyjną dla tego typu przedsięwzięć. […]

Ta część odpowiedzi Ministerstwa Edukacji nie jest do końca zrozumiała, bo sam fakt udostępnienia na wolnej licencji nie ma wpływu na procedury akredytacyjne. Jak sądzimy Ministerstwo obawia się, że akredytowane podręczniki byłyby zmieniane już po przejściu procesu recenzyjnego, a następnie rozpowszechniane jako zaakceptowane do użytku w szkołach. To oczywiście nie jest żadnym problemem: wolne licencje umożliwiają innym na wszechstronne wykorzystywanie podręcznika, ale zmienione czy rozszerzone wersje w oczywisty sposób muszą ponowanie przejść procedurę akceptacji, by mogły być wykorzystywane w szkole.

Warto zauważyć, że Ministerstwo Edukacji nie odpowiedziało na pytanie posła o patronat i wspieranie przedsięwzięć zgodnych ze wskazaniami Kapsztadzkiej Deklaracji Otwartej Edukacji.